Alicja Pakosz

Maszyna, 2020
akryl na papierze

Sytuacja drogowa, w której maszyna poruszająca się do przodu zniknęła i zostało tylko to, co przylega do ziemi. Maszynę rozumiem jako ideę, która ma swoje odbicie w realnej instytucji. Mogą to być takie połączenia, jak: Bóg–kościół, sztuka–muzeum, miłość–małżeństwo lub nauka–uniwersytet. Zniknięcie maszyny zostawia zombie: instytucję–skorupę, która może istnieć pusta lub zostać przejęta przez nowy system operacyjny.

Tekst: Alicja Pakosz

Little Warsaw

Rebels, 2006–2018
projekt książki; instalacja (drewno, książki)

Jednym z pierwszych pomników obalonych na Węgrzech w 1990 roku była ważąca kilkaset kilogramów figura z karabinem maszynowym na Pomniku Węgierskiej Republiki Rad (Proletariusz, 1961). Jej autorem był István Kiss – ówczesny rektor Węgierskiego Uniwersytetu Sztuk Pięknych (MKE), gdzie w tym samym czasie rozpoczęła się wielomiesięczna walka o zmiany na uczelni. Studenci i studentki formułowali żądania nie tylko przeciwko swoim „komunistycznym” nauczycielom, ale przede wszystkim przeciwko temu, co ci sobą reprezentowali: konserwatyzmowi, akademizmowi i niedemokratycznej strukturze instytucji. Do tego momentu MKE edukował w duchu dziewiętnastowiecznych akademii, bazując na tradycyjnej relacji między mistrzem a uczniem oraz metodzie korekty. Podział na wydziały odpowiadał klasycznym dziedzinom sztuki, jak malarstwo, rzeźba czy grafika. „Rebelianci” domagali się m.in. włączenia do programu studiów „nowych mediów”, możliwości swobodnego wyboru nauczycieli i współudziału studentów w procesie podejmowania decyzji przez autonomiczny Uniwersytet.

Rebels to projekt badawczy i wydawniczy kolektywu Little Warsaw (András Gálik i Bálint Havas), przedstawiający i analizujący historię studenckiej rewolty z 1990 roku za pomocą archiwalnych nagrań wideo, materiałów telewizyjnych, dokumentów i wywiadów z jej głównymi uczestnikami. Artyści nawiązują do formy powieści fotograficznej, które w popularnych czasopismach młodzieżowych, takich jak „BRAVO” czy „Popcorn”, można było znaleźć pod hasłem photostory. Zwracają również uwagę na rolę nowych narzędzi, z których korzystano podczas rozgrywania konfliktu – kamer VHS i dostępu do wolnych mediów.

Na stronach publikacji Rebels kolektyw Little Warsaw pyta, jakie prawa mają studenci, by wpływać na swój proces kształcenia i jakie narzędzia mają do dyspozycji jednostki, które chcą przeciwstawić się skostniałym strukturom władzy. Zadaje też pytanie o sukces studenckiej rewolucji w Budapeszcie w 1990 roku. Z jednej strony efektem ruchu studentów było powstanie Katedry Intermediów, wprowadzającej do programu studiów postulowane nowe przedmioty i zatrudniającej artystów neoawangardowych zajmujących się sztuką współczesną. Z drugiej – studenci dążyli także do reformy struktury Uniwersytetu i przywrócenia mu autonomii. Jednak po wymuszonej przez nich dymisji poprzedniego rektora (mianowanego przez partię), nowy, demokratycznie wybrany rząd mianował kolejnego rektora z pominięciem opinii Rady Uczelni i studentów. Struktura nie zmieniła się więc ani trochę.

Tekst na podstawie publikacji:
LITTLE WARSAW: Rebels, ed. by Little Warsaw (András Gálik, Bálint Havas), Katalin Székely, Budapest 2017, passim.

Martina Drozd Smutná

Pokój dla nas obu, 2019
cykl rozmów; cykl obrazów

W 2019 roku, realizując pracę licencjacką, Martina Smutná spotykała się i rozmawiała z absolwentkami i byłymi studentkami malarstwa na Wydziale Sztuk Pięknych (Fakulta výtvarných umění, FaVU) Wyższej Szkoły Technicznej (VUT) w Brnie. Rozmówczynie artystki kształciły się w tej instytucji w latach 2003–2016. Zapisy tych wywiadów oraz ilustrujące je obrazy o niewielkich formatach składają się na projekt Pokój dla nas obu, opowiadający fragment historii uczelni z perspektywy uczęszczających na nią kobiet. Artystki mówią o swoich (zróżnicowanych) doświadczeniach wynikających z modelu nauczania opartego na paternalistycznych pracowniach mistrzowskich. W ich relacjach pojawiają się między innymi problemy studiujących matek, kwestie ciągłości utrzymywania władzy przez prowadzących pracownie mężczyzn, seksizmu i nadużyć, nauki powielania stylu „mistrza”, tworzącej się między studiującymi niezdrowej rywalizacji, osłabiających poczucie własnej wartości ocen, nierównego traktowania osób mniej pewnych siebie, introwertycznych lub w inny sposób nieodpowiadających oczekiwanemu wzorcowi w niesformalizowanym środowisku uczelni artystycznej. Byłe studentki opowiadają też o uświadomionych i nieuświadomionych strategiach radzenia sobie z tak skonstruowanym systemem: „samouciszaniu” jako reakcji na niekomfortowe sytuacje czy udzielaniu sobie siostrzanego wsparcia przez uczące się razem kobiety.

Tytuł cyklu odnosi się do słynnego eseju Virginii Woolf Własny pokój (1929), podkreślającego niezbędność dysponowania własną przestrzenią i źródłem dochodu dla rozpoczęcia przez kobietę kariery pisarki (bądź szerzej – artystki). Smutná proponuje wyjście z tych ram i dzielenie się – z założenia skłaniającą do rywalizacji – przestrzenią pola sztuki, „opierając się na wzajemnym szacunku i chęci pozostawania w tym niejednorodnym kolektywie tworzonym przez studentki i studentów, pedagożki i pedagogów”. Bo, jak twierdzi, „tych pokojów jest zawsze zbyt mało”.

Tekst na podstawie m.in.:
Pokoj pro nás obě, Vysoké Umění Technické v Brně, 2019

Dinner, 2020
Cuddle, z serii Beyond Nuclear Family, 2020
Relaxation, 2021
Couple, 2020
wszystkie: olej na płótnie

Wielkoformatowe obrazy olejne Martiny Smutnej czerpią z badań nad historią edukacji artystycznej, głównie z perspektywy kobiet, które artystka prowadziła na Wydziale Sztuk Pięknych (FaVU, VUT) w Brnie i kontynuuje w ramach pracy nad doktoratem w Akademii Sztuk Pięknych w Pradze (Akademie výtvarných umění v Praze, AVU). W indywidualną twórczości malarki wpisane są więc poszukiwania sposobu przedstawiania kolektywnych doświadczeń poprzedzających ją pokoleń studentek sztuki. Obrazy opowiadają zarówno o poczuciu wyczerpania wynikającego z konieczności ciągłej rywalizacji, jak i wskazują na wzajemne wsparcie jako metodę walki z tak zorganizowanym systemem. „Z dziesięciu lat kształcenia się na uczelniach artystycznych – pisze artystka – wyniosłam przede wszystkim głęboko zakorzenioną potrzebę ciągłego porównywania się z innymi – siebie i swojego położenia jako artystki. Skłanianie nas do bycia w ciągłej gotowości do porównywania własnych umiejętności i statusu z innymi mogło przekształcić się w czystą rywalizację bez cienia empatii – to, że się tak nie stało, zawdzięczam pewnej przyjaźni. […] Empatia i ciekawość wzięły górę nad wymuszaną rywalizacją i nadały imperatywowi porównywania się nową treść. […] Właśnie stąd bierze się moja chęć zmiany zasad funkcjonowania całego systemu kształcenia artystycznego, podobnie jak zainteresowanie twórczością i losami moich poprzedniczek i koleżanek artystek”.

Tekst na podstawie m.in.:
Martina Smutná, O władzy, milczeniu i wolności w edukacji artystycznej, tłumaczenie artykułu opublikowanego w magazynie internetowym „Artalk”, 17 czerwca 2021 (tytuł oryginału: O síle, mlčení a svobodě v uměleckém vzdělávání)

R.E.P.

Correspondent. Art Academy, 2006
wideo, 40′72″

Struktura Narodowej Akademii Sztuk Pięknych i Architektury (NAOMA) w Kijowie nie uległa znaczącym przemianom w okresie transformacji postsowieckiej i pozostała postakademicka, zachowując podział sztuki na tradycyjne dyscypliny. Kształcenie w duchu socrealizmu zostało zastąpione przez imperatyw nabywania umiejętności akademickich i poruszania wątków patriotycznych, co pozwoliło zachować rolę Akademii jako narzędzia realizacji polityki kulturalnej państwa. Centralną metodą edukacyjną pozostała „szkoła”, a nosicielem tradycji – profesor pracowni. Jednocześnie w edukacji artystycznej zaczął zachodzić proces orientacji rynkowej, zakładający, że rolą artysty jest przede wszystkim wykorzystywanie swoich umiejętności do potrzeb projektowania komercyjnego.

Kolektyw R.E.P. – Rewolucyjna Przestrzeń Eksperymentalna (w 2004 roku składał się z 20 artystów i artystek, od 2006 roku członkami są: Ksenia Hnylytska, Nikita Kadan, Lesia Khomenko, Volodymyr Kuznetsov, Zhanna Kadyrova, Lada Nakonechna) – był pierwszą w Ukrainie grupą, która przyjęła strategię kolektywnej pracy opartej na konsensusie. W swoich działaniach artyści poruszają tematy symptomatyczne dla stanu społeczeństwa ukraińskiego, wśród nich stan postsowieckich instytucji kulturalnych.

Dotykające opisanych powyżej problemów NAOMA wideo jest częścią cyklu „Presentation of Ukrainian Official Culture”. Grupa R.E.P. – w odpowiedzi na zaproszenie do przedstawienia swojej praktyki studentom sztuki postkonceptualnej w Akademii Sztuki w Wiedniu – zainscenizowała fikcyjną oficjalną prezentację NAOMA. Pokazano wówczas film dokumentalny R.E.P.-u Correspondent. Art Academy, zrealizowany w Kijowie specjalnie na potrzeby wiedeńskiej projekcji. Podobna prezentacja – tym razem Narodowego Związku Artystów Ukrainy – odbyła się w galerii Estońskiego Związku Artystów podczas Biennale Młodych Artystów w Tallinie. Z kolei w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski artyści połączyli te dwie prezentacje w trzygodzinny performans. Pokazano oba filmy zrealizowane przez R.E.P. – o Akademii i o Związku Artystów – oraz odczytano na głos treść stron internetowych obu organizacji.

Tekst na podstawie m.in:
Lada Nakonechna, Przeciw katedrze sztuki współczesnej, tłumaczenie artykułu opublikowanego w magazynie internetowym „Prostory”, 3 grudnia 2020 (tytuł oryginału: Проти кафедри сучасного мистецтва i materiałów artystów

Lada Nakonechna

Studium des Menschen (4), 2022
Studium des Menschen (5), 2022
marmur, stal, plastik, papier mâché

Klasyczne szkolenie w Narodowej Akademii Sztuk Pięknych i Architektury (NAOMA) w Kijowie obejmuje studium ciała ludzkiego na przykładzie rzeźb antycznych. Cykl prac Lady Nakonechnej Studium des Menschen odnosi się właśnie do programu nauczania opartego na długich badaniach anatomicznych i bezkrytycznym wielogodzinnym kopiowaniu, podczas którego studenci uczą się wyłącznie na podstawie rzekomo uniwersalnych i ponadczasowych przedstawień ciał (głównie męskich) o standardowych proporcjach – a nie w odniesieniu do rzeczywistych, indywidualnych ciał ludzkich naznaczonych historią i teraźniejszością. Rzeźby Nakonechnej mogą zatem stanowić krytyczny komentarz dotyczący oderwania edukacji artystycznej NAOMA od społecznej rzeczywistości współczesnej Ukrainy (jak zauważa artystka, głównym zadaniem sowieckiego postakademizmu było wyciszanie społecznego celu sztuki, o którym nadal nie rozmawia się w murach Akademii).

Z drugiej strony decyzja o pokazaniu studiów samych kolan, odwzorowanych w papier mâché i zespolonych z czarnymi metalowymi rurami, sprawia, że prace Nakonechnej przypominają ustawione na marmurowych podestach protezy. Pozwala to interpretować je, podobnie jak i zdekompletowane rzeźby antyczne, jako odwołania do ciał nienormatywnych. Zaś w kontekście trwającej wojny – także ciał osób z nabytymi w jej wyniku niepełnosprawnościami.

Prace z serii Studium des Menschen po raz pierwszy prezentowane były w galerii EIGEN + ART w Lipsku niedługo po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Zapytana o to artystka mówiła, że zdecydowała nie zmieniać nic w przygotowanym wcześniej projekcie, ponieważ dla niej i jej bliskich wojna faktycznie trwa od ośmiu lat. Ukraińscy artyści i artystki także w warunkach wojennych krytycznie przyglądają się otaczającej ich rzeczywistości i próbują ją zmieniać.

Tekst na podstawie m.in.:
Lada Nakonechna, Przeciw katedrze sztuki współczesnej, tłumaczenie artykułu opublikowanego w magazynie internetowym „Prostory”, 3 grudnia 2020 (tytuł oryginału: Проти кафедри сучасного мистецтва); Carolin Krahl, bez tytułu, tekst do wystawy Lady Nakonechnej Studium des Menschen, Galerie EIGEN + ART Leipzig, 26 marca – 23 kwietnia 2022

Dekadencja / Sklepik z pamiątkami

rekonstrukcja wystawy
kuratorki: Ola Rusinek i Agata Grabowska

Artyści i artystki:

Karolina Kłaczyńska, Grójec (Posłaniec biznesu), 2017
papier

Vera Althamer, Kraków, 2017
masa ceramiczna

Dominika Hoyle, Brodnica, 2017
wosk

Arman Galstyan, Myślenice, 2017
glina

Aleksandra Trzcińska, Malbork, 2017
gips, wosk, lakier z żywic syntetycznych (technika własna)

Kaisu Almonkari, Skierniewice, 2017
styropian

Wojtek Baran, Żyrardów, 2017
plastelina, złoty pyłek

Alek Grzybek, Olsztyn, 2017
plastelina

Natan Kryszk, Sieradz, 2017
chrupki kukurydziane

Aleksandra Piotrowska, Nowy Targ (czy był pan na otwarciu?), 2017
tort (rekonstrukcja, 2022)

W 2017 roku władze Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie zapowiedziały zamknięcie działającej na terenie uczelni kultowej Klubojadalni Eufemia, w miejsce której powstać miała elegancka restauracja i „show room” bądź „sklepik z pamiątkami”, sprzedający prace młodych artystów. W obronie Eufemii wystąpili studenci i studentki oraz środowisko artystyczne stolicy, argumentując, że było to miejsce twórczego fermentu, służące swobodnej wymianie myśli między różnymi środowiskami artystycznymi i organizacji życia studenckiego, otwarte na zjawiska kulturalne z i spoza Akademii i aktywnie wspierające młode inicjatywy twórcze. Jedną z odpowiedzi na decyzję władz uczelni była zrealizowana w ramach zajęć z podstaw kuratorstwa u Dawida Radziszewskiego wystawa Dekadencja / Sklepik z pamiątkami, o której jej kuratorki – studentki Ola Rusinek i Agata Grabowska – pisały:

„Dekadencja (fr. décadence, z łac. decadentia – ‘odpadnięcie, odstąpienie, zmarnienie’) – rozkład wartości kulturowych, społecznych; chylenie się ku upadkowi; kryzys lub schyłek (literatury, sztuki itp.).

[…] Nasza wystawa jest symbolicznym wyrazem sprzeciwu wobec pomysłów przekształcenia piwnic po Eufemii w duchu rentowności i stawiania wartości rynkowych ponad wartości społeczne i kulturalne. Przywołujemy cykl dziesięciu identycznych figur wyrzeźbionych przez rektora Adama Myjaka dla sieci centrów handlowych Dekada, żeby zwrócić uwagę na związek obecnych władz Akademii z biznesem. Powtarzamy rzeźbiarski gest profesora, jednak polemizujemy zarówno z mistrzowskim modelem nauczania, skupionym na bezkrytycznym dążeniu do wiernego naśladownictwa, jak i z modelem rynkowym narzucającym studentkom dopasowanie twórczości do aktualnych trendów sprzedaży tzw. dóbr luksusowych.

Zachowujemy dystans w stosunku do pytań postawionych przez interpretatorów rzeźb profesora – Czy jest to uskrzydlona postać symbolizująca „genius loci”, czyli duch miejsca, podstawa każdej inwestycji i inspiracja dla rozwoju projektu? A może postać symbolizuje „Anioła Biznesu”, inicjatora rozwoju pobudzającego przedsiębiorczość?

Weronika Zalewska

today we paint! the window view from an un/certain standpoint, 2022
cykl kolaży cyfrowych; dźwięk, 17′25″

Weronika Zalewska studiowała w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Gandawie w Belgii, gdzie współtworzyła kolektyw School of Love. Członkowie i członkinie kolektywu pytali o miejsce miłości w rzeczywistości instytucjonalnej. Aktualnie artystka jest związana z Konsorcjum Praktyk Postartystycznych – płynnym kolektywem działającym na styku sztuki i aktywizmu.

Kolaże z cyklu today we paint! the window view from an un/certain standpoint przedstawiają budynki akademii i uniwersytetów artystycznych w Europie Środkowo-Wschodniej w absurdalnych kontekstach przestrzennych (bagno, pustynia, wieś, kopalnia). Są niepozbawionym czarnego humoru echem pytania o aktualność struktur instytucjonalnych wobec katastrofy klimatycznej. W towarzyszącej kolażom pracy dźwiękowej Zalewska kreuje sceny z życia fikcyjnych akademii, zastanawiając się nad zdolnością edukacji artystycznej do reagowania na rzeczywistość.

Alicja Pakosz

Pomnik niedoczekania się, 2020
diorama; styropian, linoleum, piasek, masa szpachlowa

W pustynnej okolicy wielka dłoń zgłasza się, by zapytać nauczyciela o pozwolenie na wyjście do toalety. Niestety, nie doczekała się dopuszczenia do głosu i popuściła pod siebie. Teraz stoi we własnym moczu jak pustynny pomnik niedoczekania się.

Tekst: Alicja Pakosz

Kolektyw Problem

Tablice informacyjne nr 1, 2, 3, 2020–2022
instalacja; druk cyfrowy na piance, krzesła, projekcja

W 2016 w Mińsku czworo artystów: Aleksei Borisionok, Uladzimir Hramovich, Olia Sosnovskaya i Alesia Zhitkevich utworzyło grupę artystyczno-badawczą Kolektyw Problem. Zapoczątkowany jako grupa czytelnicza Kolektyw organizuje sesje wspólnego czytania, czerpiąc inspirację z i dekonstruując metody wczesnych sowieckich robotniczych grup czytelniczych. Grupa skupia się na historii Białorusi i Europy Wschodniej, w tym historii politycznej i historii sztuki, poprzez pracę z materiałami archiwalnymi, metody praktyczne i obrazy.

Artyści i artystki badają m.in. historię Pawilonu Międzynarodowej Czerwonej Pomocy zbudowanego w 1930 roku w Mińsku, którego twórcą był fiński artysta, inżynier i pedagog Aleksanteri Ahola-Valo. Dokumentacja Pawilonu – mieszczącego dioramę przedstawiającą historię przemocy politycznej – jest bardzo uboga. W trakcie badań archiwalnych członkowie i członkinie Kolektywu Problem znaleźli dokument z listą ponad 150 prezentowanych tam eksponatów: dzieł sztuki, fotografii, przedmiotów i mebli. Kolektyw pracował z tym dokumentem na kilka sposobów podczas sesji wspólnego czytania i rekonstrukcji performatywnych.

W pracy Tablice informacyjne Kolektyw postanowił skupić się na punkcie 52. wspomnianej listy: Rozbicie strajkujących. Jak wiele innych pozycji z listy ta również jest niejasna i nie sposób rozpoznać, do jakiego faktu się odnosi ani jaki eksponat stanowił jego reprezentację. Wychodząc od strajków w perspektywie historycznej, Problem zestawia je ze współczesnymi strajkami w Białorusi. W ogniu antyrządowego oporu w 2020 roku wiele fabryk, uniwersytetów, instytucji kulturalnych i firm strajkowało przeciwko przemocy ze strony policji i państwa. Przemilczany przez oficjalne media strajk manifestował się poprzez niskiej jakości obrazy, publiczne oświadczenia, doniesienia insiderów, zwolnienia i aresztowania pracowników, śpiewy i transparenty. Formą wizualną wybraną przez Kolektyw jest tablica informacyjna – popularne narzędzie dydaktyczne w placówkach oświatowych, bibliotekach i fabrykach.

Każda z Tablic poświęcona jest konkretnemu tematowi związanemu z możliwościami i politycznym potencjałem strajku. Tablica informacyjna nr 1 (opieka i strajk) podkreśla znaczenie strajku feministycznego, pracy opiekuńczej i jej niewidzialnego charakteru. Tablica nr 3 (przyroda i strajk) odnosi się do ruchów robotniczych, wydobycia zasobów naturalnych i pojęcia commons. Tablica nr 2 (czytanie i strajk) spekuluje wokół idei strajku w bibliotece – zarówno bibliotekarzy jako najgorzej opłacanych pracowników w kraju, jak i czytelników, a być może nawet samych książek. Podczas niedawnej wizyty w Bibliotece Narodowej Białorusi członkini Kolektywu zapytała jedną z pracownic o udział w strajku, a ta odpowiedziała: „Ach, nawet gdybyśmy strajkowali, to pewnie nikt by nie zauważył”. Kolektyw Problem kreśli wizualne wyobrażenie kilku ważnych historycznych strajków, takich jak strajk rybaków naroczańskich w 1935 roku i strajki robotnicze z początku lat 90., zestawiając je ze strajkami z lat 2020 i 2021.

Po brutalnym stłumieniu powstania w latach 2020–2021 poprzez ciągłe represje i przy wsparciu reżimu Łukaszenki przez Rosję – białoruskie terytorium i infrastruktura są obecnie wykorzystywane do wojny Rosji z Ukrainą. Te katastrofalne wydarzenia rodzą nowe pytania dotyczące zbiorowej sprawczości i strategii działań politycznych.

  • 30 lipca 2022 r. Kolektyw Problem przeprowadził w Galerii Arsenał sesję wspólnego czytania.

Kem

Neon Kem, 2018
instalacja; neon

Kem jest warszawskim queerowym kolektywem feministycznym pracującym na styku choreografii, performansu, dźwięku i praktyki społecznej. Bazując na eksperymentalnych formatach działań i budowaniu infrastruktury przyjaźni Kem angażuje się w krytyczną intymność i queerową przyjemność. Jak piszą artystki, ich projekty cechuje hybrydyczność i płynność, zacieranie granic między sztuką, kuratorstwem, edukacją, aktywizmem, praktykami klubowymi i tworzeniem społeczności. Wśród założeń kolektywu jest też wzmacnianie queerowych, feministycznych i antyrasistowskie praktyk i dyskursów artystycznych.

Od 2021 roku kolektyw prowadzi także Kem Szkołę. Jej tegoroczny program ma na celu rozwijanie indywidualnych i zespołowych sposobów pracy uczestniczek poprzez działania performatywne, choreograficzne, eksperymentalne i oparte na metodologiach queer-feministycznych. Uczestniczki zostaną zaproszone do zaangażowania się w rozwijanie metod zbiorowego, krytycznego i ucieleśnionego procesu wytwarzania wiedzy. Kem Szkoła będzie także zadawać pytania: Jak ucieleśniać opór? Co liczy się jako ciało i które ciała mają znaczenie? Co rozumiemy przez praktyki tworzenia świata i jakiego typu światów pragniemy? Jak możemy tworzyć nową i mobilizować przeszłą wiedzę międzypokoleniową? Jakie formy wspólnoty pozwalają nam organizować praktyki dotyku, uwagi i wielozmysłowego postrzegania? Do jakich archiwów możemy sięgnąć, by stworzyć alternatywne genealogie i formy nazewnictwa?

Tekst na podstawie materiałów artystek

  • Neon, przedstawiający stworzony przez Kem symbol, znakuje miejsca działań kolektywu. W sobotę 13 sierpnia 2022 r. Kem Szkoła pojawiła się w Galerii Arsenał w Białymstoku, by przeprowadzić warsztaty.

Mothers Artlovers

Landscape of Emotions, 2022
obiekt; tkaniny

Mothers Artlovers Archive, 2016–2022
fotografie; druk cyfrowy na papierze

Mothers Artloves to kolektyw artystek wizualnych, teoretyczek, kuratorek i aktywistek, a zarazem matek, który reaguje na specyficzne doświadczenia, problemy i potrzeby matek i opiekunek funkcjonujących w środowisku artystycznym. Początkowo była to grupa samokształceniowa, w której artystki-matki rozmawiały o swojej twórczości i wspierały się wzajemnie w aktywności artystycznej utrudnionej przez doświadczenie macierzyństwa. Dzisiaj oprócz udzielania sobie wzajemnego wsparcia i mapowania sztuki, która skupia się na rodzicielstwie, grupa zajmuje się również polityczną i instytucjonalną stroną problemu. Celem Mothers Artlovers jest stworzenie świata sztuki, który będzie bardziej dostosowany do potrzeb rodziców i opiekunów, a także innych osób, które tego potrzebują. Od momentu zawiązania się grupy kolektyw zdążył zyskać wpływowy głos w czeskim polu sztuki, a będące jego członkiniami Darina Alster i Kača Olivová prowadzą pracownię Mothers Artlovers w Akademii Sztuk Pięknych (AVU) w Pradze. Jednym z przejawów zmian zachodzących od kilku lat w tym obszarze jest też powstanie na uczelni przedszkola. Artystki prezentują archiwum swoich działań i – podobnie jak w innych instytucjach sztuki – tworzą przyjazną przestrzeń do stanowiących nieodłączną część ich praktyki artystycznej spotkań, warsztatów i dyskusji z publicznością.

  • W ramach wystawy Odszkolnić! artystki zaprosiły na następujące działania:
    • warsztaty Emotional Body Resonance, niedziela, 10 lipca 2022 r.
    • Kača Olivová, Radical Body Positivity, wykład performatywny sobota, 16 lipca 2022 r.

Mothers Artlovers Manifesto, 2019
wideo, 12′04″

Wideo jest dokumentacją happeningu, którego celem było zwrócenie uwagi na trudną sytuację, w jakiej znajdują się matki pracujące w środowisku artystycznym, a także na niewystarczające wsparcie ze strony instytucji, które nie udzielając pomocy, w znacznym stopniu przyczyniają się do wypierania kobiet-artystek z życia zawodowego. Podczas happeningu członkinie kolektywu Mothers Artlovers wygłosiły manifest podkreślający, jak pole sztuki oraz większość instytucji artystycznych ignoruje matki i opiekunki, tworząc środowisko wykluczające zarówno rodziców, jak i dzieci. Mothers Arlovers przeciwstawiają się temu dominującemu trendowi i dążą do zmian w muzeach, galeriach i na uczelniach artystycznych. Manifest został wygłoszony przed państwową Galerią Rudolfinum w Pradze, która została uznana za reprezentatywny przykład poruszanych przez kolektyw problemów.

Grupa Nowolipie

Bez tytułu, 2020
rzeźba; ceramika, metal

W 1994 roku z inicjatywy Joanny Grodzickiej w Państwowym Ognisku Artystycznym na Nowolipiu w Warszawie zaczęły działać warsztaty ceramiczne dla osób chorych na stwardnienie rozsiane. Późniejsza Grupa Nowolipie w pierwotnym założeniu miała być grupą terapeutyczną dla osób, u których zdiagnozowano SM. Chorzy mieli pracować w glinie, a lepiąc w niej, znajdować psychiczne odprężenie, jednocześnie ćwicząc mięśnie. Jako prowadzącego zajęcia zaangażowano młodego wtedy absolwenta rzeźby Pawła Althamera. Członkowie i członkinie grupy rekrutowali się z różnych zawodów (od kierowcy tira, przez pracownicę zakładów włókienniczych, po specjalistki od testowania betonu czy lingwistyki), więc zajęcia rozpoczęto od podstaw formowania naczyń. Althamer opowiada, że już po kilku tygodniach znudził się taką konwencją, więc zaproponował, aby zacząć rzeźbić: portrety, zwierzęta, grupy rzeźbiarskie.

Uczestnicy i uczestniczki zajęć spotykają się w Ognisku Artystycznym raz w tygodniu od 28 lat. Wykonują prace kolektywne (rzeźbiarskie, rysunkowe, performatywne), będące zapisem ich relacji i więzi, wzmacnianych w procesie wspólnego tworzenia. Jednocześnie zacierają tradycyjną kategorię autorstwa i pozostawiają miejsce na indywidualność poszczególnych osób, czytelną także w prezentowanej tu pracy. O ile w akademickich pracowniach rzeźby tworzy się z bardziej szacownych materiałów, Nowolipie wykorzystuje często kojarzącą się z zajęciami dla dzieci glinę i kruchą ceramikę. Studenci akademii pracują z „idealnymi” ciałami modeli; w skład Grupy Nowolipie wchodzą natomiast osoby poruszające się na wózkach lub o kulach.

Uczelnie artystyczne oceniają prace studentów i studentek; członkowie i członkinie Nowolipia wielokrotnie podkreślają, jak istotne w funkcjonowaniu grupy jest to, aby nie wartościować artystycznych efektów działań. Rezultaty są z ich punktu widzenia mniej ważne. Przywiązują wagę do radości płynącej z tworzenia, odczuwają satysfakcję, dumę, nadzieję i „uskrzydlenie”. Opowiadają, że nie tworzą już w celach terapeutycznych, ale dla samego tworzenia. Że najważniejsze w ich praktyce są kontakt i relacje z ludźmi, wzajemne wsparcie, dyskusje o przyszłych projektach, wyjazdy plenerowe czy rytuał rozpoczynania każdego spotkania od kawy, herbaty, ciasteczek i rozmów. Pytany o metodę pedagogiczną Paweł Althamer odpowiadał: „W moim odczuciu to był nurt przypominający przebiegiem zabawy dzieci – zajmujemy się czymś, dopóki wydaje nam się to interesujące”.

Cytat za:
Uskrzydleni, Paweł Althamer i Grupa Nowolipie, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie i autorzy, 2016

  • 6 sierpnia 2022 r. Grupa Nowolipie przyjechała do Białegostoku złotym autobusem – Marzycielem. Podczas wspólnych warsztatów z pomocą tekstów źródłowych stworzyliśmy wizerunek pedagoga. Powstały portret belfra stał się częścią wystawy Odszkolnić!.

Rafał Żwirek

Uskrzydleni, 2016
film, 15′51″

Film Uskrzydleni, zrealizowany przez Rafała Żwirka, który przez wiele lat współpracował z Grupą Nowolipie, stanowi krótką historię Grupy opowiedzianą za pomocą fragmentów wywiadów z jej członkiniami Izabelą Skonecką i Urszulą Dobrzyniec oraz Pawłem Althamerem, a także dokumentacji spotkań.

Wizyta 2, 2016
film, 11′06″

Film przedstawia wizytę na działce Remigiusza Bąka – artysty ousidera, który dołączył do Grupy Nowolipie, pomimo że nie jest osobą chorą na SM. Jedną z wartości Nowolipia jest gotowość grupy do przyjęcia osób powszechnie uznawanych za „dziwne” i akceptacji odstępstw od przyjętej normy. Bąk jest członkiem grupy Nowolipie, która wspiera go także w twórczości indywidualnej. Paweł Althamer mówił o nim: „Trudno mi teraz powiedzieć, kiedy wzbudziło się w nim takie autonomiczne postrzeganie siebie jako odrębnego twórcy. Właśnie nie części Grupy Nowolipie, tylko osobnego artysty. Pamiętam, że kilka miesięcy temu mieliśmy rozmowę, bo jechaliśmy na działkę Remigiusza odkopać ufoludki, które zakopał przed nieżyczliwymi ludźmi. I on powiedział: »Paweł, wiesz co, ja od dziecka byłem artystą. Od dziecka miałem taką smykałkę i uwielbiałem to wszystko robić, ale ludzie mi powiedzieli, żebym tego nie robił. Stukali się w głowę i mówili, że jak będę robił takie rzeczy, to pomyślą, że jestem wariatem«. Pomyślałem sobie wtedy, że to zupełnie tak jak ja miałem. Z tą różnicą, że mnie bardziej sprzyjały okoliczności […]. Tak, robię to, co już dawno powinno było się zdarzyć z punktu widzenia normalnego społeczeństwa. Czyli sprawiam, że ludzie, którzy jak Remigiusz mają w sobie pasję i potrzebę, która nie szkodzi innym, a wnosi promienność, energię, twórcze wibracje do świata i inspiruje innych, mają możliwość realizowania swoich pomysłów”.

Cytat za:
Uskrzydleni, Paweł Althamer i Grupa Nowolipie, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie i autorzy, 2016

Nowolipie jedzie do Zoppot, 2016
film, 17′12″

Film stanowi dokumentację wyjazdu Grupy Nowolipie do Sopotu, gdzie w Państwowej Galerii Sztuki w 2016 roku odbyła się kuratorowana przez Adama Mazura monograficzna wystawa Nowolipia pod tytułem Uskrzydleni.

Aktualizowanie do najnowszego wydania...